Pińczak w Republice: odezwa Putina nie ma nic wspólnego z rzeczywistością [wideo]

Artykuł
Telewizja Republika

W momencie, kiedy jest ogłaszana mobilizacja, powinny się zacząć ruchy w rosyjskim społeczeństwie. Już dziś wykupiono wszystkie bilety lotnicze z Moskwy do Erywania, ponadto już na godz. 19 zapowiadane są protesty – mówił na antenie Telewizji Republika Leon Pińczak z Instytutu Nowej Europy.

Zdaniem Pińczaka w tym momencie możemy mówić o tym, że Rosja przechodzi na wojenne tory jeśli chodzi o użycie wojska. – To co dzisiaj mówiono podczas ogłaszania mobilizacji, w żaden sposób nie komunikuje się z rzeczywistością. Powiedziane zostało, że podczas wojny nazywanej „operacją specjalną” zginęło tylko 6 tys. żołnierzy. Więc skoro zginęło tylko tyle, to czemu trzeba uzupełniać wojsko? – pytał. Dodał, że dotychczas większość Rosjan oglądało wojnę tylko telewizorach. Teraz pojawiła się realna groźba konieczności pójścia na front.

Odniósł się także do tzw. referendów w czterech obwodach. – Dwa dni temu samozwańcze izby społeczne stwierdziły, że chcą przyłączenia do Rosji. Rosyjska propaganda to podchwyciła. Jeśli takie referenda się odbędą, będą musiały zostać zatwierdzone przez Dumę Państwową Rosji i Putin będzie mógł wydać dekret anektujący te tereny – wyjaśniał. – Nie wiadomo, jaki mają na to plan, bo rosyjska konstytucja nie przewiduje przyłączania terenów obcych państw.

 

Cała rozmowa jest dostępna w oknie poniżej. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy