Sakiewicz o Ukrainie: Następuje erozja obozu władzy

Artykuł
Katarzyna Gójska-Hejke, Janusz Rolicki, Tomasz Sakiewicz
Telewizja Republika

– Następuje drugi etap rewolucji, czyli erozja obozu władzy – mówił w Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”. W „Politycznym podsumowaniu dnia” gościem był też publicysta „Faktu” Janusz Rolicki.

Zdaniem  Sakiewicza należy też wziąć pod uwagę kolejne informacje o buncie w szeregach milicji. – Może być tak, że Janukowycz po prostu się schował, aby nie brać odpowiedzialności, ale po jakimś czasie przyjdzie i rozliczy swoich zastępców – wyjaśniał.

Rolicki stwierdził, że „nie bardzo wierzy w tę wersję wydarzeń”. Przyznał jednak rację, że być może chodzi o to, o czym mówi Tomasz Sakiewicz. Zdaniem publicysty „Faktu” sytuacja na Ukrainie jest w ogromnym stopniu zawiniona przez Unię. – Janukowycza zapędzono do rogu, cały czas go pouczano przez unijnych urzędników – dodał.

Zdaniem redaktora naczelnego „GP” i „GPC” Amerykanie prowadzą grę psychologiczną z Rosją. – Oni nie chcą być postrzegani jako kreatorzy całej sytuacji – zauważył. Zdaniem Sakiewicza Amerykanie mają na Ukrainie ogromy interes.

– Tutaj trzeba poważnego zastrzyku finansowego. Gdyby zostawiono sprawę Janukowyczowi, wygrałby to i został unijnym bohaterem – stwierdził z kolei Rolicki.

W dalszej kolejności rozmawiano o problemach służby zdrowia oraz ministra Bartosza Arłukowicza. Zdaniem Rolickiego ministrowi „nic nie grozi”. – Czterech posłów dokooptowanych do PSL jest gwarancją nieudanego wotum nieufności dla ministra zdrowia – stwierdził. Sakiewicz zgodził się, że szansę na odwołanie nie są duże. – Trochę dziwi, że posłowie z Twojego Ruchu przeszli do chrześcijańskiego korzeniami PSL – zauważył.

Jak tłumaczył Rolicki: – Partia Palikota to było pospolite ruszenie, nie wiadomo, jakie ci ludzie mieli poglądy. Jego zdaniem podpisywali się oni pod postulatami Palikota „wyłącznie dla poselskiej pensji”.– Polacy powoli rozumieją, że coś tu nie gra. Oglądają telewizję, czytają gazety, mają dostęp do internetu i zdają sobie sprawę, że ich reprezentanci po prostu ich nie szanują – podsumował Tomasz Sakiewicz. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy