Lata 2007-2015. Czy Moskwa ingerowała w sprawy Polski? „W punkt” [wideo]

Anna Zyzek 28-11-2022, 20:33
Telewizja Republika

Dziś podczas wspólnej konferencji prasowej, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki ogłosili, że niebawem w Sejmie zostanie przedstawiony projekt powołania specjalnej komisji. Jak zaznaczono, nie będzie to komisja śledcza, lecz o charakterze weryfikacyjnym. Badane mają być rosyjskie wpływy w kwestii polityki energetycznej w Polsce. Na ten temat na antenie naszej stacji rozmawiali z red. Katarzyną Gójską politycy Jan Mosiński (poseł PiS) oraz Ireneusz Raś (poseł KP).

Zapytany o ten pomysł przedstawiciel Koalicji Polskiej, odpowiedział, że jego ugrupowanie jest tym pomysłem zdziwione. "W obliczu problemów, z którymi musimy się dziś zmierzyć, Sejm nie powinien zajmować się tego typu sprawami", stwierdził. 

W jego ocenie, komisja, którą zaproponował lider Prawa i Sprawiedliwości razem z szefem polskiego rządu jest niczym innym, jak "odwróceniem uwagi od kampanii wyborczej".

Innego zdania był drugi gość red. Gójskiej, Jan Mosiński. 

Jak zaznaczył na wstępie - "proponowana komisja do zbadania wpływów rosyjskich nie może być komisją śledczą. Dlatego, że gdyby tak było, stałaby się areną do walki politycznej".

Komisja - jak podkreślił poseł PiS - "ma mieć charakter weryfikacyjny, po to, by móc ewentualnie uchylić podejmowane decyzje administracyjne z udziałem wpływów rosyjskich". Jak dodał - "będzie ona informowała opinię publiczną o swoich postępach".

Cała rozmowa w oknie powyżej.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy