II Powstanie Śląskie. Czyli jak uczyć się na błędach

Artykuł
Drugie Powstanie Śląskie było dobrze zorganizowane i zakończyło się sukcesem
Fot. Twitter/@WBH_2016

W nocy z 19 na 20 sierpnia 1920 roku wybuchło II Powstanie Śląskie. W odróżnieniu od pierwszego, które było zrywem spontanicznym, drugie wystąpienie zbrojne było zorganizowane i zakończyło się sukcesem.

W nocy z 19 na 20 sierpnia 1920 roku, w wyniku prób zbrojnego opanowania terenu plebiscytowego przez bojówki niemieckie i napadów na polskie sklepy, wybuchło II Powstanie Śląskie. W przeciwieństwie do pierwszego, które rok wcześniej było zrywem spontanicznym, drugie było zorganizowane.

Powstanie ogłosiły Dowództwo Główne Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska oraz Polski Komisariat Plebiscytowy. Po płomiennym wezwaniu do walki wygłoszonym przez Wojciecha Korfantego, w poparciu dla działań powstańców rozpoczął się na Górnym Śląsku strajk generalny. Głównym celem walki Ślązaków było wyparcie niemieckiej policji z obszaru plebiscytowego i zastąpienie jej strażą obywatelską, a następnie utworzenie policji plebiscytowej.

Powstańcy likwidowali posterunki niemieckiej policji i przepędzali niemieckich urzędników. Zacięte walki prowadzone przez bogatszych w doświadczenia pierwszego zrywu Powstańców Śląskich doprowadziły do opanowania powiatów: katowickiego i bytomskiego oraz większości tarnogórskiego, rybnickiego, zabrzańskiego i lublinieckiego.

Powstanie zakończyło się po pięciu dniach na rozkaz dowódców. 24 sierpnia 1920 r. Międzysojusznicza Komisja Plebiscytowa ogłosiła rozwiązanie niemieckiej policji i powołała Policję Górnego Śląska o polsko-niemieckim składzie. Powstańcy uzyskali również zapewnienie pociągnięcia do odpowiedzialności przywódców antypolskich ekscesów.

Jednym z najbardziej drastycznych było zamordowanie przez niemieckich bojówkarzy doktora Andrzeja Mielęckiego, którego tragiczna śmierć przyśpieszyła wybuch powstania. 17 sierpnia w Katowicach doszło do zamieszek. Francuscy żołnierze patrolujący miasto, ostrzelali bojówkarzy demolujących polskie sklepy. Kiedy doktor Mielęcki chciał udzielić pomocy rannym Niemcom, zaatakowali go ich kompani. Potem, już rannego lekarza, wyciągnęli z ambulansu wiozącego go do szpitala i zamordowali. Skatowane ciało wrzucili do rzeki Rawy.

Źródło: Polskie Radio 24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy